Obserwatorzy

niedziela, 8 grudnia 2013

Accent na włosach.

Hej.

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowej farby firmy Rossmann.
Skusiła mnie cena 9.99zł. Potrzebowałam dwóch opakowań bo musiałam zamalować moje rude końcówki. Wybrałam kolor 67 orzechowy brąz.



 W opakowaniu jak to w farbach bywa :) Nic nadzwyczajnego.


Zaczęłam malować włosy pierwsze co pomyślałam to, że całkiem fajna konsystencja i dobrze nakłada się samemu ALE nagle  stało się ... Zapach farby przyprawił mnie o zawroty głowy.. Był nie do zniesienia. Ledwo domalowałam włosy do końca..


Jedyne co pomogło to reklamówka na głowie, która zatrzymała ten toksyczny zapach.
Po upływie 30 minut zaczęłam zmywać farbę..
I teraz uwaga :)

WŁOSY PRZED MALOWANIEM:



WŁOSY PO MALOWANIU:






:D Tak, nie pomyliłam się ze zdjęciami... Włosy popalone na końcach i praktycznie w ogóle nie pomalowane !!! No może są delikatnie przyciemnione, ale to wszystko .

Jestem zła, bo połasiłam się na cenę i zamiast dołożyć trochę i kupić coś sprawdzonego to zachciało mi się nowości. Jedyne co mi zostało to iść jutro do fryzjera i kupić nową farbę.

NIE POLECAM RĘKAMI I NOGAMI...


Pozdawiam A.

11 komentarzy:

  1. ja kupiłam CZARNĄ ;P u mnie idealnie pokryła blond odrost i nie spaliła włosów :) jestem z niej równie zadowolona jak z garniera którego miałam wcześniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zapach Ci nie przeszkadzał ?:) U mnie odrost też wyszedł w miarę, ale końcówek nie tknęło prawie wcale :( Gdzieś już czytałam, że czarna fajnie kryje. Może te popalone końce i słabo chwycone końcówki to połączenie wcześniejszego rozjaśniacza z farbą.. Trzeba na coś zwalić :)

      Usuń
  2. Nie żartuj...masakra :( no szkoda, że tak wyszło, ehh. Ja muszę swoje pomalować bo nie uwierzysz ale ... mam odrosty i to dwa kolory (sic!) po szamponetce z sierpnia -.- . Będzie malowanie farbą jak się patrzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na tych blond włosach to na bank masz odrosty :) heheheh, ciekawa jestem efektów malowania :)

      Usuń
  3. Ojj to chyba efekt Twoich zniszczonych włosów, a nie farby jako takiej... Użyłam tego samego odcienia i wyszedł bardzo ładnie, farba nie popaliła włosów, są błyszczące i ładne. Trzymałam 30 minut.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy nie są zniszczone. Tj nie były do momentu pomalowania tą farbą. U mnie w ogóle nie chwyciła końców a odrosty ledwo. A odrosty mam raczej zdrowe ;)

      Usuń
  4. Kochana, ja malowałam tą farbą już z 7 razy... czekoladowym brązem i ciemnym brązem, kładłam na rozjasnione włosy ( podobne jakie Ty masz na końcach) i u mnie efekt jest i był przepiękny ! w obu przypadkach choć ciemny brąz na początku wygląda na baardzo ciemny.. ( trochę czarnawy) nie wiem czemu ta farba nie pokryła Ci włosów jestem w szoku :/ mi w ogóle nie zniszczyła, wręcz odżywiła wg mnie jest to najlepsza farba drogeryjna;)

    OdpowiedzUsuń
  5. czesc mam ochote uzyc tej farby ale kolor mahoń, moj kolor wlosow to miedzy sredni a ciemny braz jak myslicie dobrze wyjdzie? nie mam z niczym porownac takze prosze o jakies opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja użyłam tylko na odrosty świetlisty blond, trochę rudawy wyszedł, ale po jakimś czasie zrobił sie ładny blond. Opakowanie na 2 razy za 7 zl w promocji. Nie widzę różnicy miedzy tą, a Garnierem, już nie wspomnę o tych bezamoniakowych specyfikach, które nie farbują blondów. Jedynie ta Accent mam intensywną woń amoniaku i to mi przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor mógł nie złapać właśnie przez reklamówkę na głowie - farba musi się utlenić, dlatego nie powinno się zakładać czepków, torebek itp. Żeby koloryzacja przebiegła poprawnie, włosy muszą mieć dostęp do powietrza (lub powietrze do włosów/farby) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja farbę Accent kupuję od momentu kiedy tylko ujrzałam ją na półkach. Cena mnie skusiła, w porównaniu z innymi markami, bardzo zachęcająca. A czasami jeszcze są promocje i kupuje się ją za grosze. Kupuję kolor blond, ten środkowy z blondów. Farba może trochę śmierdzi, ale efekt jest rewelacyjny. Tą farbą rozjaśniłam sobie włosy z brązu. Teraz mam ładny blond. Włosy wcale nie zniszczone. Zawsze po myciu głowy stosuję maskę Gliskura, nawet jeśli zaraz po stosowaniu użyłam saszetki. Mam bardzo suche włosy, ale ta farba wcale jej nie niszczy, bardziej lokówka. Jestem z farby zadowolona. Jak na taką cenę to rewelacja. Nie wiem jak jest z brązami, ale trzeba też umieć nakładać farbę. Ja wciskam wszystko do miseczki, mieszam i nakładam płaskim pędzelkiem. Jeden minus to farba jak dla mnie jest ciut za rzadka, no i jak na moje włosy do pasa, jest jej zbyt mało, dlatego robię teraz tylko odrosty. Pozdrawiam i na prawdę polecam.

    OdpowiedzUsuń