Moja pierwsza styczność z Yankee Candle miała miejsce w maju tego roku, kiedy na Angielskim ryneczku zakupiłam trzy woski za 1funta. Były to zapach z kolekcji zimowej ale mimo to zapachy mnie urzekły niesamowicie !!! Koniecznie chciałam zakupić jeszcze więcej zapachów niestety nie lubię kupować w ciemno więc zrezygnowałam. Całe szczęście okazało się, że w mojej małej mieścince w pięknej kawiarni jest cała szafa Yankee. Wybór był okrojony ale i tak znalazłam coś dla siebie !
Mój faworyt!! Do niedawna lawedna kojarzyła mi się źle i przeszkadzał mi ten zapach ale ten mmm mocny, wyraźny trochę męski.
Ten czeka na swoją kolej :)
Owocowy, świeży, przyjemny. Jak najbardziej na ciepłe dni.
To na pewnio nie będą moje ostatnie zapachy. Muszę kupić sobie jeszcze kilka :) No i porządny kominek, bo ten który mam nie jest przeznaczony specjalnie do wosków, ale daje radę!
A Wy macie jakieś swoje ulubione zapachy? Może coś podpowiecie ?:)
A. :*
pierwszy raz widzę takie woski zapachowe :)
OdpowiedzUsuńSą w Szczytnie w centrum ogrodniczym Gera na Bartnej Stronie. Polecam serdecznie :)
Usuń